www.wilawiankipierwszade.fora.pl

mparzy

Jak w temacie, jakie są wasze opinie na ten temat? I gdzie można znaleźć skan tego listu w necie?

Piotr Katański

Opinie?
To po prostu trzeba zrobić. Jeśli ktoś znajdzie tą petycję pod którą już się podpisaliśmy to niech da link.
Jak sądzicie to z naszej strony to powinna być petycja, jakieś sprostowanie czy jakaś inna forma (tu można się skontaktować z Mendyką kto dostał jej maila?)
Jak będziemy wiedzieć jaka forma to bierzemy jakiś wzór z neta i piszemy tu na forum przesyłamy Mendyce i zaraz w poniedziałek podpisujemy i wysyłamy do Kurii, dajemy dyrkowi i osobiście księdzu jako przeprosiny za to "nieporozumienie".
Jeszcze jedno: Jeśli ktoś się podpisał, a w poniedziałek nie będzie go w szkole to niech napisze.

Weronika

ja mam maila pani profesor.
tak w ogóle, to oprócz Borysa i Sławka ktoś jeszcze się nie podpisał?

Robert Raszewski

Ja sie nie podpisałem

Pała

ja tez sie nie podpisalem

Sławek

Wosiu chyba się nie podpisał.

Piotr Katański

Wera jeśli możesz to podaj maila Mendyki to napiszę z pyt. o formę tych przeprosin. Musimy w końcu ruszyć z kopyta.

Adrian

proponuje najpierw przeczytać ten list, a potem pisać ewentualne przeprosiny. Pani Mendyka wyzywała nas, że podpisaliśmy coś nie wiedząc co to jest, teraz sama nas namawia, wręcz każe zrobić coś podobnego - napisać przeprosiny chociaż my nadal tak naprawdę nie wiemy co tam jest. Śmieszne też było to, gdy mówiła byśmy oskarżyli tego chłopaka - jak na mnie to ona dużo gorzej zachowała się na ostatniej lekcji od nas Very Happy

Piotr Katański

jest też drugie wyjście jeśli nie dostaniemy tego listu po prostu napisać ogólnikowo to co mówiła Mendyka, może z tym żebyśmy go oskarżali to lekka przesada (przynajmniej według mnie) al eto raczej miało być ostro żebyśmy poczuli że trzeba to naprawić.

Weronika

ja mówiłam pani, że jak napiszemy to jej prześlę do sprawdzenia.

Weronika

można poprostu napisać, że jedyne, co chcieliśmy osiągnąć to utrzymanie etatu profesor Lewandowicz, i że w żaden sposób nie chcieliśmy obrazić księdza i nie potwierdzamy niczego, co było umieszczone w liście o nim. nie przeczytaliśmy listu, dlatego nie wiedzieliśmy, że ksiądz w nim zostanie obrażony, przyznajemy się do błędu i jest nam przykro że tak wyszło. że nie znamy księdza, więc nie możemy oceniać sposobu jego pracy.
nie wiem co jeszcze.

mparzy

A wie ktoś, gdzie jest ten list (skan w necie)? na fejsie czy cuś ? P.S Też się nie podpisałem :d.

rymek94

Ja jestem za tym żeby najpierw jakoś zdobyć ten list- bo w tym momencie polegamy tylko na słowach pani mendyki- nie mówie że kłamała ale w jej przekonaniu mogło to wyglądać trochę inaczej, bo z tego co widziałem to się troche na lekcji rozpędziła i mogła podkolorować.
Wera a gdybyś napisała do pani Mendyki, że nie możemy znaleźć listu w sieci, żeby nam pomogła albo chociaż powiedziała kto mógłby mieć kopie, albo samą treść- zawsze warto spróbować. _ ogólnie to podpisuje się pod słowami Adriana.

BorysJ

Być może w waszym odczuciu niepotrzebnie się wpieprzam z racji tej, iż prawie mnie to nie dotyczy, ale jeśli was to nie razi to pozwólcie, że włączę się do dyskusji.

Bardzo rozsądnie - trzeba najpierw dotrzeć do tego listu.

Piotr Katański

Panowie macie rację - do listu należałoby dotrzeć
Ten gość nazywał się Szymon Malicki? Można go poszukać Facebooku czy innych portalach może zamieścił jakieś info na temat tego listu.
Do Mendyki żeby napisać? Jak najbardziej tylko Wera daj jej maila.